No to może ja zaczne:)
Co sądzicie o dzisiejszym filmie??
Z tego co widziałam ( kto był to wie, że na nie wszystkie sceny mogłam patrzeć ) film był bardzo dobry. Napewno bardzo poruszający. Nawet do tego stopnia, że jeszcze nic nie jadłam. Na samą myśl o mięsie robi mi sie niedobrze:/ a gdy powiedziałam mamie, że przez najbliższy czas nie zamierzam jeść mięsa to powiedziała, że na kółko więcej nie pójde:D ale pewnie do następnego czwartku jej przejdzie:p no to czekam na komentarze:) paaaa:*

Piszę ja, bo lubię odpisywać na czyjeś tematy :D
A co do filmu... ano, całkiem ciekawy był. Co prawda już wcześniej gdzieś chyba na Discovery widziałam ten kawałek z siarką, ale co tam. Ja akurat nie miałam żadnego dylematu z jedzeniem mięsa, bo nic mięsnego wtedy nie miałam :P Ale ja jestem nieczuła i mnie coś takiego nie przeszkadza, więc pewnie przy najbliższej okazji coś zjem. Co nie umniejsza wrażeń filmowych. Ale ciekawe co powiem po warsztatach. Baaa-ju. Ja ne = sayonara = ciao = adiós! :D

Pisać, pisać!